Gehenna rozpoczęła się 18 listopada 1944 r.
Z Lublina do Borowicz jak bydło wiezieni,
a tam w różny sposób okrutnie męczeni,
mrozem i głodem męczeni tam wszyscy
tęsknili – cierpieli z daleka od bliskich.
Świadkowie z tych piekieł, którzy powrócili
swoje dramaty w książkach zamieścili
teraz odchodzą już na wieczność od nas
niech następne pokolenie też ich pozna.
My, jeszcze żyjący, na siebie bierzemy
przekaz tych mrocznych historii – bo kto jak nie my?
Prochy AK żołnierzy, którzy nie wrócili
Myśmy pod pomnikiem z szacunkiem złożyli.
Teresa Wróbel; siostra Seweryna Roli – więźnia łagrów rejonu Borowicze